Morrison jest Lucyferem tuż po upadku,
aniołem, który się gubi, ale
zachowuje
jeszcze cechy swojej niebiańskiej natury.
Jim wyłania się z
ciemności lub oślepiającej
jasności nagi aż do pasa z lokami i
delikatnością
cherubina jednak ze spojrzeniem mętnym
i niespokojnym.
Światło i cień toczą walkę na
jego ciele tak samo jak w umyśle…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz