KATA TON
DAIMONA EAYTOY
James Douglas Morrison
8 XII 1943 - 3 VII 1971
Widzę
siebie jako wielką, płomienną kometę, spadającą gwiazdę. Wszyscy się
zatrzymują, wskazują na nią z zapartym tchem. Och,spójrzcie! I wtedy –
świiist… i mnie nie ma… Oni już nigdy nie zobaczą nic takiego. I nie
będą w stanie mnie zapomnieć – nigdy.
Czekają, by zabrać nas do
okaleczonego ogrodu
Wiesz jak blada i kapryśnie radosna
jest śmierć przychodząca świtem
nie zapowiedziana, nie zaplanowana
jak przerażający, nadzwyczaj przyjacielski gość którego
wpuściłeś do łóżka
śmierć czyni z nas anioły
i daje nam skrzydła
w miejsce ramion gładkie jak szpony
kruka
Już bez pieniędzy i bez sutych szat
Nowe Królestwo, nowy, lepszy świat
póki się nie odsłoni kazirodcza skaza
oddając posłuch roślinnemu prawu
Nie odejdę
Wolę Ucztę przyjaciół
Niż tę Wielką Rodzinę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz