Zmiany.
Pragnął jakiejś zmiany i dlatego wyjechał do Paryża. Wokół słychać było
tylko pytania – „jak możesz coś takiego robić?” No właśnie – zwłaszcza
jeśli się jest Jimem Morrisonem… Miał już dosyć bycia kojarzonym z
supergwiazdorem, symbolem seksu czy wiecznie pijanym kolesiem – a za
takiego chcieli go widzieć wszyscy. Sądzę, że on sam najbardziej
pragnąłby kręcić filmy – byłaby to dla niego jakaś perspektywa rozwoju.
No i oczywiście poezja -dużo, dużo poezji.
Znaleźć się w innym świecie – innym świecie, niż ten, do którego przywykł przez lata. Można jednak skręcić w złą stronę i wówczas sprawy nie zawsze mają się tak, jak to sobie wcześniej wyobrażałeś. A ty wciąż znajdujesz się w tym samym miejscu, choć być może radykalnie zmieniłeś położenie… Przypuszczam, że Jim zapragnął przez chwilę wieść normalne, spokojne życie – i to mogłyby być dla niego cudowne wakacje.
Znaleźć się w innym świecie – innym świecie, niż ten, do którego przywykł przez lata. Można jednak skręcić w złą stronę i wówczas sprawy nie zawsze mają się tak, jak to sobie wcześniej wyobrażałeś. A ty wciąż znajdujesz się w tym samym miejscu, choć być może radykalnie zmieniłeś położenie… Przypuszczam, że Jim zapragnął przez chwilę wieść normalne, spokojne życie – i to mogłyby być dla niego cudowne wakacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz