W zasadzie można uznać za przypadek to, że idealnie nadaję się do tego, co robię. Czuję się jak cięciwa, którą ktoś napinał przez dwadzieścia dwa lata i nagle puścił... Zawsze interesowałem się ideami mówiącymi o rewolcie wobec autorytetów. Gdy zawierasz pokój z autorytetem, sam stajesz się autorytetem. Podobają mi się idee mówiące o odrzuceniu ustalonego porządku. Ciekawi mnie wszystko, co dotyczy buntu, chaosu, nieporządku, szczególnie działania, które pozornie nie mają żadnego sensu. Wydaje mi się, że to droga wiodąca ku wolności - zewnętrzny bunt jest sposobem na uzyskanie wewnętrznej wolności. Zamiast zaczynać od tego, co mam w środku, zaczynam od tego, co jest na zewnątrz - sięgam do psychiki poprzez fizyczność. Ale głównie chodzi o to, że jesteśmy Drzwiami. Jesteśmy z Zachodu. Świat, który proponujemy powinien być nowym Dzikim Zachodem, zmysłowym, złym, osobliwym i pociągającym światem.
Jim Morrison
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz