czwartek, 2 listopada 2017

Po raz pierwszy odkryłem śmierć…

Po raz pierwszy odkryłem śmierć… Jechałem wraz z rodzicami i dziadkami o świcie przez pustynię. Ciężarówka wypełniona Indianami albo zderzyła się z samochodem, albo o coś uderzyła – dość, że na całej drodze rozrzucone były ciała, wykrwawiające się na śmierć. Zatrzymaliśmy samochód … Byłem dzieckiem, więc musiałem zostać w środku, kiedy ojciec z dziadkiem poszli sprawdzić co się stało. Nic nie widziałem – jedynie śmieszną czerwoną farbę i ludzi leżących wokół. Nagle zdałem sobie sprawę, że moi rodzice nie wiedzą nic więcej ode mnie. Wtedy po raz pierwszy poczułem, co to jest strach. Sądzę, że w tej właśnie chwili duchy tych zmarłych Indian – może jednego, albo dwóch – biegały wokół i wylądowały w mojej duszy. Ja byłem jak gąbka – gotów siedzieć tam i wszystko chłonąć.

Jim Morrison

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz