„Jego
utwory są tajemnicze i pełne grozy,
nasycone symboliką przejętą od
Freuda,
poetyckie, nie zaś po prostu ładne, pełne odniesień do erotyki,
śmierci, transcendencji…
Jim Morrison pisze tak, jak gdyby Edgar Allan
Poe powrócił na świat pod postacią hipisa.”
(Vogue z 15 listopada 1967, cytowane za: J. Hopkins & D.Sugerman, Nikt nie wyjdzie stąd żywy, Poznań 2006, str. 206)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz