Co też takiego było w twoich piosenkach Jim,
co usprawiedliwiałoby twój flirt z obłędem?
co usprawiedliwiałoby twój flirt z obłędem?
Jakie właściwie było to twoje pieprzone przesłanie?
Anarchia?
Zupełna cisza.
Zaczęło padać.
Krople deszczu stukały o kępy mchu porastającego kamienie.
Kilka zwiędniętych kwiatów pływało w kałuży.
Kiedy odjeżdżałam z cmentarza Pere Lachaise,
bez wyrazu wpatrywałam się tylko w zaparowane okno.
Później tego samego dnia
słońce bezskutecznie próbowało przebić się przez mglisty szary poranek.
A ona uciekła z twoimi pieniędzmi.
Na bank poszły w jej żyłę.
Chociaż z drugiej strony
to ona właśnie - Pam -
mogła cię z tego wyciągnąć.
Tyle że ona razem z tobą poszła w narkotyki,
przypadkowe związki
i ogólną dekadencję.
Hej, dosyć tego!
Sama nie wiem, dlaczego o tym piszę.
To chyba dowód, jak bardzo mnie omotałeś.
Zupełna cisza.
Zaczęło padać.
Krople deszczu stukały o kępy mchu porastającego kamienie.
Kilka zwiędniętych kwiatów pływało w kałuży.
Kiedy odjeżdżałam z cmentarza Pere Lachaise,
bez wyrazu wpatrywałam się tylko w zaparowane okno.
Później tego samego dnia
słońce bezskutecznie próbowało przebić się przez mglisty szary poranek.
A ona uciekła z twoimi pieniędzmi.
Na bank poszły w jej żyłę.
Chociaż z drugiej strony
to ona właśnie - Pam -
mogła cię z tego wyciągnąć.
Tyle że ona razem z tobą poszła w narkotyki,
przypadkowe związki
i ogólną dekadencję.
Hej, dosyć tego!
Sama nie wiem, dlaczego o tym piszę.
To chyba dowód, jak bardzo mnie omotałeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz