środa, 14 grudnia 2022

"Musimy powiązać ze sobą wszystkie te rozpaczliwe obrazy" ?

 W takiej chwili jak ta wszystko jest i buzuje szaleńczo w środku:


- nieprzytomny galop  

jak w „Not To Touch The Earth”,

 

- rodząca się trwoga  

jak w “Celebration of the Lizard”,

 

- męczące poczucie nieuchronności 

 jak w „Hyacinth House”…

 

czy w końcu…

- pokusa utraty świadomości 

 jak w „Crystal Ship”.

 

I co da "powiązanie tych wszystkich rozpaczliwych obrazów"??

 Wyobrażam sobie, że mogło tak być i pewnie tak było. Nie jeden raz. Że publiczność bała się podczas koncertów - i całkiem słusznie. Doorsi nie byli zabawnymi hippisami z uśmiechem na twarzy i kwiatkiem w ręku. 

Wymachiwali nożem o brutalnie zimnym, przerażającym ostrzu.

 

 

 

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz